Na początku chciałam Wam podziękować za moc *przemiłych komentarzy!*



A ponieważ mamy 1 grudnia... Nieco pesymistyczny (na razie) okres, metaforycznie łamiemy lody i... uśmiechamy się.

Bardzo mądra sentencja na dzisiejszy dzień:
*Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet jeśli jesteś smutny, ponieważ nigdy nie wiesz, kto może się zakochać w twoim uśmiechu.*
Nigdy tego nie wiesz, tym bardziej jeśli poszukiwania drugiej połówki są nadal w fazie 'search in progress'...

Gadanie.

Ostatnio bardzo spodobały mi się *upiecia włosów w stylu retro*.
Na YT jest tego pełno, to akurat, co mi udało się dzisiaj zrobić to zmodyfikowany podwójny kok...
*Spiralki, ślimaczki jak kto woli to nazywać*

Na poniższym filmiku to trzecia z kolei fryzura (2 minuta).
Nie jest zbyt pracochłonna, spokojnie w 8 minut można się z nią wyrobić.


*Podsumowując*
Efekt jest super. Taka fryzura spryskana utrwalaczem potrafi trzymać się jak widzicie 8 godzin w szkole, po tym czasie robiłam zdjęcia.

Jest naturalna, ani ,,ulizana" ani nie jest sztuczna.

*Taki miły akcent na rozpoczynający się grudzień*.

Pozdrawiam,

*Versatile*